Spitfire -silnik

Spitfire na warsztacie. po cockpicie przyszła kolej na silnik. Sam zestaw jest już bardzo dokładny, ja postanowiłem jednak dodać sporo drobiazgów: blaszki Edka i własne, kabelki, druciki itd...

Supermarine Spitfire Mk IXc, 1:32 Tamiya

Zabrałem się za legendę lotnictwa -Spitfire Mk IX. Zesatw Tamiya 1:32 zamierzam wzbogacić głównie o własne dodatki. W prezencie dostałem kadłub żywiczny wykonany przez Wojtka Fajgę. Wojtek zrobił formy z kadłuba Krzyśka Traczyka (ponitowany kulkami imitującymi wypukłe nity). Dziękuję obu Panom i postaram się nie zepsuć tak zacnej zdobyczy. Wykonałem już cockpit:

He 162 Salamander, Revell 1:32

Tak sobie prawie skończyłem „Salamandra”. Miał to być modelik bez jakiegoś strasznego nakładu pracy ale do końca się nie udało. Zestaw dość łatwo składalny ale niestety ubogi  z wieloma uproszczeniami. Sama maszyna bardzo mi się podoba i dlatego chciałem ją mieć w kolekcji. Z dodatków są blaszki Edka do kabiny a pozostałe modyfikacje to głównie własny produkt. Malowany akrylami Gunze.  Pierwsza przymiarka do właściwej, plenerowej galerii:

P 47 Razorback 1:32 Trumpeter

To Jedna z moich ulubionych maszyn myśliwskich. Właściwie to najbardziej ulubiony myśliwy. Jest masywny, potężnie uzbrojony a przy tym całkiem zwrotny jak na tak dużą maszynę. Trumpeter dał całkiem sympatyczny zestaw umożliwiający dużą rozbudowę o dodatki a także pokazanie wewnętrznych podzespołów. Pomalowany emaliami MM wielowarstwowo. Dodatki to w znacznym stopniu własny produkt (np fotel pilota, pasy, wnęki podwozia) i blaszki Eduarda.

Bf 109 E1 Eduard 1:32

Emil od Eduarda jest bardzo fajnym modelem z dużymi możliwościami rozbudowy i wzbogacania o gotowe dodatki-jest ich sporo. W moim wykonaniu z otwartą kabinką i całkowicie odkrytym silnikiem. Zwłaszcza silnik dał mi sporo satysfakcji i jestem z niego zadowolony. W modelu wykorzystałem elementy fototrawione Eduarda oraz własne, przebudowa silnika to głównie własne dodatki oraz cockpit zbudowany prawie od początku.

Me 262 a2a Trumpeter 1:32

Schwalbe w wydaniu Trumpetera to całkiem niezły zestaw startowy do fajnego modelu. W moim wykonaniu malowany farbami Gunze i Vallejo. Wszystkie linie podziału zaszpachlowane a skrzydła dostały nieco efektu spracowania poszycia. Jak zwykle kładłem nacisk na detale. Znacznie uzupełniłem komory podwozia, silnik oraz kokpit i przedział uzbrojenia. Wykorzystałem blaszki Eduarda ale w znacznym stopniu dodatki to własna produkcja.